Polska złoży na ruszającym w Waszyngtonie szczycie NATO wniosek o sfinansowanie rozbudowy rurociągów w naszym kraju - ustalili dziennikarze RMF FM.
Chodzi o sieć specjalnych wojskowych rurociągów, które mają zapewnić armii dostęp do zapasów paliwa na wypadek zaostrzenia konfliktu na wschodzie.
Chodzi o sieć rurociągów NATO CEPS. Nazwę CEPS tłumaczy się jako system rurociągów środkowoeuropejskich.
To rury, który kraje NATO zbudowały jeszcze w czasach zimnej wojny. Łączą ze sobą rafinerie, porty i lotniska Francji, Niemiec oraz krajów Beneluksu.
Ich zadaniem było szybkie rozprowadzanie paliwa do samolotów, czołgów i okrętów wojennych na wypadek starcia zachodu z Sowietami.
Ponieważ całość była projektowana w czasach dawnych, to cała sieć kończy się na granicy Niemiec Zachodnich.
Rosja znowu zagraża zachodowi, stąd pomysł rozbudowy tych strategicznych rurociągów NATO. Najpierw dociągnięcia ich do granic Polski, a potem ułożenia ich z jednej strony do Suwałk, a drugiej do Rzeszowa.
Koszt to kilka miliardów złotych. Podczas szczytu NATO polska delegacja będzie chciała, by pieniądze na to wyłożył cały sojusz. I to jeszcze w tym roku.