Krakowska policja wystąpiła do prokuratury o ściganie z urzędu napaści, której dopuścił się w niedzielę znany aktor Jan Wieczorkowski. Na krakowskim Kazimierzu aktor wtargnął na ulicę, a później obrzucił wyzwiskami i uderzył pięścią w twarz kierowcę. Okazało się, że pobił wracającego po służbie policjanta. Został zatrzymany.

REKLAMA

Z ustaleń reportera RMF FM Marka Balawajdra wynika, że Wieczorkowski w niedzielę wieczorem na krakowskim Kazimierzu nagle wtargnął na jezdnię niemalże wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu. Policjant, który w ostatniej chwili wyhamował, zwrócił uwagę aktorowi. Ten podszedł do samochodu, najpierw zwymyślał kierowcę, a później uderzył go pięścią w twarz.

Funkcjonariusz zatrzymał aktora. Wieczorkowski spędził noc w areszcie w Krakowie. Miał bowiem ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Obrażenia policjanta na szczęście nie są groźne. Nie jest wykluczone, że na drodze cywilnej będzie on dochodził swoich roszczeń.