Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali dwie osoby podejrzane o kradzież rozbójniczą, oszustwo i paserstwo. Mężczyźni podając się za pracowników ochrony najpierw zabrali puszkę z datkami kwestionującemu pracownikowi lokalu, a kilka godzin później jeden z nich napadł na 14-letniego wolontariusza. Napastnik wskoczył do samochodu swojego kolegi, odjeżdżając przytrzasnął chłopcu rękę drzwiami, kiedy ten próbował odzyskać puszkę. Decyzją sądu 28-latek został już tymczasowo aresztowany.
Do obu zdarzeń doszło podczas niedzielnego finału WOŚP. Pierwsze przestępstwo miało miejsce w punkcie gastronomicznym na warszawskim Targówku. To tam dwaj zatrzymani mężczyźni podając się za pracowników ochrony podstępem zabrali puszkę z pieniędzmi kwestującemu pracownikowi lokalu, żeby rzekomo zawieźć ją do sztabu orkiestry.
Do drugiego przestępstwa doszło wieczorem na skrzyżowaniu ulicy Tamka i Kruczkowskiego w Warszawie. Do kwestującego chłopca podszedł mężczyzna, który jak się na początku wydawało, chciał wrzucić pieniądze do puszki. Jednak po chwili 28-latek wyrwał chłopcu puszkę z ręki i zaczął uciekać.
Za rogiem wskoczył do citroena za kierownicą, którego siedział jego 36-letni kolega. Goniący napastnika wolontariusz złapał go jeszcze za kurtkę próbując w ten sposób odzyskać puszkę i zapobiec ucieczce. Wtedy mężczyzna krzycząc do czekającego na niego kolegi "jedź" przytrzasnął drzwiami rękę 14-latka.
Działania śródmiejskich policjantów doprowadziły do zatrzymania obu podejrzanych w jednej z miejscowości na terenie powiatu pruszkowskiego.
Mężczyźni w prowadzonym w tej sprawie śledztwie usłyszeli już prokuratorskie zarzuty. 28-latek odpowie za kradzież rozbójniczą i oszustwo a jego 36-letni kolega za oszustwo i paserstwo. Decyzją sądu młodszy z mężczyzn został już tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Starszy został objęty policyjnym dozorem. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje odpowiednio do 12, 8 i 5 lat pozbawienia wolności.
SPRAWDŹ: Policja podsumowuje finał WOŚP