Tomasz Nałęcz, kandydat na prezydenta SdPl i Partii Demokratycznej, rezygnuje ze startu w wyborach prezydenckich. W środę odbędzie się konferencja prasowa Nałęcza, podczas której ma wyjaśnić motywy swojej decyzji.
Można jednak spodziewać się, że decyzja ta to pokłosie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, w której zginał prezydent Lech Kaczyński, co m.in. spowodowało konieczność przeprowadzenia wcześniejszych wyborów prezydenckich.
Nałęcz, od grudnia, kiedy zdecydował się startować w wyborach prezydenckich, był zwolennikiem wystawienia wspólnego centrolewicowego kandydata. Opowiadał się za wyłonieniem go w prawyborach.
Termin przyspieszonych wyborów prezydenckich ma w środę ogłosić marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, który przejął obowiązki prezydenta RP. Wszystko wskazuje na to, że wybory odbędą się 20 czerwca, a to oznacza, że najpóźniej do 26 kwietnia (poniedziałek) trzeba w Państwowej Komisji Wyborczej złożyć zawiadomienie o powstaniu komitetu wyborczego. Do tego zawiadomienia musi być dołączona zgoda kandydata i co najmniej 1000 podpisów z poparciem dla niego.