Olsztyńscy celnicy zatrzymali na drodze w okolicach Miłomłyna ciężarówkę wypełnioną przemycanymi papierosami. To największy przemyt, jaki został zatrzymany nie na granicy, lecz na drodze w historii olsztyńskiej Izby Celnej.

REKLAMA

Papierosy pochodziły z Rosji i Ukrainy. Znaleziono je w naczepie TIR-a, który jechał z Gdańska do Niemiec. Celnicy coraz częściej łapią przemytników nie na granicy, lecz właśnie w trasie, gdy ci myślą, że są już bezpieczni. Pomaga w tym specjalny system, typujący auta, które mogą wieźć kontrabandę. Tak dużego transportu nielegalnych papierosów jednak nikt się nie spodziewał. Ich wartość oszacowano wstępnie na pół miliona złotych.