Nadzór budowlany już kilka lat temu zakazał organizowania dyskotek w krakowskiej kamienicy, w której w nocy zawaliły się schody - ustalił reporter RMF FM. Mimo to właściciel budynku wynajmował lokale kolejnym pubom. W nocnym wypadku poszkodowanych zostało 11 osób. Wszystkie wyszły już ze szpitala.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Właściciel kamienicy od kilku lat za pomocą prawników torpedował wszystkie decyzje urzędników. Odwoływał się i zaskarżał je do sądu, czyli wykorzystywał wszystkie prawne drogi aby uniknąć zamknięcia budynku. Przy okazji nic nie robił, aby polepszyć stan techniczny kamienicy. W dodatku sąsiedzi kamienicy z klubami - niedawno alarmowali, że podczas dyskotek trzęsą się mury, a klatka schodowa jest w złym stanie.
Nie dba o obiekt w sposób prawidłowy. Użytkuje go niezgodnie z przeznaczeniem. Organ nadzoru wydał kolejny raz zakaz takiego użytkowania i tu również właściciel jak widać do tego zakazu się nie stosuje - mówi Małgorzata Boryczko, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Po katastrofie kamienica zostanie wyłączona z użytkowania, a sprawa ponownie trafi do prokuratury i sądu.
Policja zamierza przesłuchać właścicieli kamienicy i samych klubów nocnych. Najpierw przesłuchani zostaną jednak ranni.
Policjanci zbierają teraz dowody. To między innymi nagrania z monitoringu.
Osobną kwestią są sprawy bezpieczeństwa, bo jest pewne, że w klubach było za dużo osób i to od naporem ludzi runęły schody. Świadkowie twierdzą też, że niektóre wyjścia ewakuacyjne były zamknięte.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video