KE liczy na „nową energię”, gdy powstanie w Polsce nowy rząd - nie tylko w sprawie KPO, ale i w kwestii zablokowanych funduszy z unijnego budżetu na lata 2021-2027. A chodzi o 76 mld euro dla Polski.

REKLAMA

Do tej pory - poza zaliczkami - nie wpłynęło do Polski ani jedno euro z funduszy spójności, bo Polska nie spełnia warunku związanego z Kartą Praw Podstawowych. Dziennikarka RMF FM jako pierwsza informowała w październiku zeszłego roku o tym, że tak długo jak Polska nie wypełni "podstawowego warunku", nie będzie żadnej żadnej wypłaty poza zaliczkami.

Od roku nic w tej sprawie się nie zmieniło. Władze w samoocenie wysłanej do KE stwierdzały, że nie spełniają warunku Karty Praw Podstawowych. Chodzi między innymi o to, że przy wydawaniu funduszy zapewniona musi być np. zasada niedyskryminacji osób LGBT czy niezależności sądownictwa - możliwość odwoływania się do niezwisłych sadów.

Konsekwencje niespełnienia 'warunku podstawowego' zawartego w Karcie Praw Podstawowych są takie, że państwo członkowskie może składać wnioski o płatność, lecz żadne wydatki nie zostaną zwrócone do czasu, aż państwo członkowskie poinformuje Komisję, że uważa ten warunek za spełniony - przekazał RMF FM rzecznik KE Stefan de Keersmaecker.

Do tej pory polskie władze nie przesłały żadnej faktury, prawdopodobnie zdając sobie sprawę, że zostanie ona odrzucona. De Keersmaecker pytany przez RMF FM, co będzie musiał zrobić nowy polski rząd, by odblokować pieniądze, powiedział, że "do Polski będzie należeć poinformowanie Komisji, w jaki sposób władze zamierzają wypełnić te warunki". Nieoficjalnie natomiast dziennikarka RMF FM usłyszała, że nowe władze, jeżeli zmienią nastawienie do Karty Praw Podstawowych, to będą musiały oczywiście pokazać, co zrobiły, żeby spełnić ten warunek, ale Komisja będzie gotowa działać bardziej elastycznie.

Spodziewam się, że nowe władze przekażą w samoocenie, że warunek spełniają - usłyszała dziennikarka RMF FM w Brukseli. Na razie kraje UE nie wysyłają jeszcze wielu faktur w ramach budżetu 2021-2027, bo wdrażanie programów w całej Wspólnocie znacznie się opóźniło. Pierwsze faktury o zwrot pieniędzy np. za inwestycje drogowe mogłyby jednak już być wysyłane.