Od maja w całym kraju może zdrożeć energia elektryczna dla klientów indywidualnych. Więcej Polacy zapłacą też za wodę - dowiaduje się "Rzeczpospolita". O skali podwyżek cen prądu zdecyduje prezes Urzędu Regulacji Energetyki, który otrzymał już od kilku firm wnioski o zmianę cenników.
Firmy proponują podniesienie cen energii elektrycznej o 8 - 10 proc., co przełoży się na wzrost rachunku dla odbiorców o 4 - 5 proc. Opłata za samą energię stanowi bowiem zwykle połowę kosztów, reszta to abonament i stawki za dystrybucję - wyjaśnia gazeta.
To, czy podwyżki wejdą w życie od maja, zależeć będzie od przebiegu negocjacji między URE a spółkami. Te ostatnie muszą udowodnić, że rzeczywiście są powody do zmiany cennika.
Klienci zapłacą także więcej za wodę i ciepło. Z informacji uzyskanych przez "Rz" wynika, iż średnie podwyżki cen wody mogą wynieść 8 proc. W większości dużych miast spółki wodociągowe albo już podniosły ceny, albo właśnie to planują.
Najbardziej zmianę taryf odczują mieszkańcy Gdańska i Radomia, którzy zapłacą za wodę o 15 proc. więcej.
Jak zauważa "Rzeczpospolita", według danych Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie, w ostatnich sześciu latach opłaty mieszkańców za wodę i ścieki podniesiono już o 60 proc.