Ograniczenie wieloetatowości naukowców i odpłatne studiowanie na drugim kierunku studiów - to dwie zasadnicze zmiany w szkolnictwie wyższym, które przyjął w środę rząd. Studenci i ich profesorowie powinni spodziewać się również ostrej rywalizacji…
Uczelnie będą mogły bowiem ubiegać się o status krajowych naukowych ośrodków wiodących, czyli najlepszych wydziałów i kierunków w Polsce. A jest o co walczyć, bo przez pięć lat będą one dostawać 10 milionów złotych rocznie. Pieniądze będą wydawane na badania, pensje dla pracowników i stypendia.
Naukowcy mogą natomiast zapomnieć o pracy na kilku etatach. Zgodę na podjęcie drugiego zatrudnienia będzie musiał wyrazić ich przełożony.
Studenci z kolei będą musieli płacić za studiowanie na drugim kierunku. Wzrosną za to stypendia - socjalne prawie o 100 złotych. Co więcej, egzaminy poprawkowe i komisyjne wreszcie będą bezpłatne - i na państwowych, i na prywatnych uczelniach.
Zmiany, nazwane już małą nowelizacją szkolnictwa wyższego, mają wejść w życie w przyszłym roku akademickim.