Aż nie chce się wierzyć, ale banknoty Narodowego Banku Polskiego, prawny środek płatniczy, nie muszą być przyjmowane jako zapłata. To zaskakujący wniosek z zastrzeżeń, jakie do organizacji meczu Polska - Portugalia zgłaszali nam kibice. Na Gorącą Linię RMF FM otrzymaliśmy informacje, że w punktach gastronomicznych nie można było płacić gotówką.
Ustalone już 18 lat temu przepisy ustawy o Narodowym Banku Polskim po prostu nie przewidziały, że tzw. płatności kartą mogą wyprzeć gotówkę.
Prawne środki płatnicze to zarówno pieniądz gotówkowy, jak bezgotówkowy i prawo nie robi tutaj rozróżnienia. A więc też nie ma sankcji, jeżeli ktoś przyjmuje tylko pieniądz w formie bezgotówkowej - tłumaczy rzecznik NBP.
Wynika z niej wprost, że gotówkę łatwo wyeliminować. Wystarczy odpowiednia wywieszka w odpowiednim miejscu. Jeżeli takie punkty nie miałyby takiej informacji w widocznym miejscu, że "przyjmujemy płatność tylko kartą płatniczą" - wtedy mogłoby dojść do naruszenia prawa - mówi Przemysław Kuk, rzecznik banku centralnego.
Ale i wtedy taka odmowa sprzedaży hamburgera na Stadionie Narodowym byłaby tylko wykroczeniem, zagrożonym karą grzywny. Przynajmniej do czasu zmiany przepisów.
Mecz Polski z Portugalią (0:0) na Stadionie Narodowym w Warszawie obejrzało 53 tysiące widzów. Sprzedaliśmy komplet biletów, ale to nie znaczy, że był zapełniony cały stadion. Na przykład pierwsze rzędy zostały wyłączone ze względu na słabą widoczność - mówiła tuż po meczu rzeczniczka PZPN.
Choć ogólnie arena zdała egzamin, nie obyło się bez zgrzytów. Kibice narzekali przede wszystkim na zbyt małą liczbę wejść. Przed meczem niektórzy fani polskiej reprezentacji nerwowo biegali wokół stadionu. Nagle okazywało się bowiem, że brama, którą próbowali dostać się na Narodowy, przeznaczona jest tylko dla VIP-ów. Tragedia, tragedia, tragedia. Dla nas były trzy wejścia, a dla VIP-ów ile było? Gdzie wejścia dla nas? - mówił po meczu jeden ze zdenerwowanych kibiców.
Wszystko wskazuje na to, że mecz z Portugalią nie będzie jedynym sprawdzianem Stadionu Narodowego przed Euro 2012. Przedstawicielka PZPN Joanna Olejkowska poinformowała, że piłkarska centrala chce zorganizować w Warszawie 24 lub 25 kwietnia finał Pucharu Polski. Oficjalną decyzję w tej sprawie ma zatwierdzić zarząd związku.
W każdej chwili możesz wysłać nam informację, zdjęcia lub film na Gorącą Linię RMF FM.
2. Możesz też wysłać zdjęcia i filmy e-mailem:
3. Możesz skorzystać ze specjalnego formularza.