2897 osób zginęło w 2019 roku na polskich drogach. To o 35 więcej niż rok wcześniej. Z danych wynika, że Polacy jeżdżą coraz szybciej.
W 2019 roku spadła ogólna liczba wypadków - było ich 30 136, to mniej takich zdarzeń o 1500, niż w roku poprzednim. O ponad 2 tysiące spadła też liczba rannych w tych wypadkach - 35 292 osoby zostały poszkodowane.
Wzrost liczby ofiar odnotowano mimo pokaźnego spadku liczby wypadków. Policjanci uważają, że jest to spowodowane coraz szybszą jazdą polskich kierowców.
Wypadków było w sumie mniej, ale śmierci było więcej. Dlaczego? Bo towarzyszy im prędkość i dlatego skutki są tragiczne. To pokazuje pewien sposób jazdy Polaków, którzy nagle zaczęli jeździć szybciej - mówił Radosław Kobryś z komendy głównej.
W tym kontekście policjant zwrócił też uwagę na potężny wzrost liczby praw jazdy zatrzymanych w związku z przekroczeniem prędkości w terenie zabudowanym o co najmniej 50 kilometrów na godzinę. Jest on 70-procentowy. Prawa jazdy za to wykroczenie straciło 49 tysięcy kierowców.
ZOBACZ: Policja podsumowuje święta. Było bezpieczniej niż w poprzednich latach