Prawie 4 kilogramy materiałów wybuchowych znaleźli policjanci w szafce 31-letniego pracownika lakierni samochodowej w Mysłowicach – poinformowała śląska policja.
Funkcjonariusze otrzymali informację o materiałach wybuchowych z anonimowego telefonu. Na miejsce skierowano grupę pirotechników. Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli prawie 4 kilogramy dynamitu i metanitu, a także zapalniki elektryczne, które najprawdopodobniej zostały skradzione z kopalni. Biegli ocenią, jakie zagrożenie stanowiły te materiały w lakierni - stwierdził Dariusz Mendrela z mysłowickiej policji.
Za gromadzenie i przechowywanie materiałów wybuchowych oraz spowodowanie zagrożenia eksplozji, a tym samym zagrożenia życia wielu osób, podejrzanemu może grozić kara do 10 lat więzienia.