12-letni chłopiec utonął w stawie Hubertus w Mysłowicach. To jedno z bardziej popularnych w mieście sezonowych kąpielisk. W nocy płetwonurkowie wyciągnęli z wody ciało dziecka. Policja wyjaśnia okoliczności wypadku.
Poszukiwania chłopca zaczęły się w czwartek wieczorem. Na plaży przy brzegu zbiornika znaleziono ubranie 12-latka.
Poszukiwania koncentrowały się w rejonie, gdzie znaleziono ubranie. Do akcji włączył się zastęp płetwonurków z jednostki w Bytomiu. Około drugiej w nocy odnaleziono w wodzie ciało dziecka - powiedział oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach mł. bryg. Wojciech Chojnowski.
Policja wyjaśnia okoliczności wypadku.
Okolice stawu Hubertus w Mysłowicach są w sezonie letnim popularnym miejscem odpoczynku. W wyznaczonych godzinach kąpielisko jest częściowo strzeżone.
Kilka dni temu w zbiorniku Pogoria III w Dąbrowie Górniczej utonął 18-latek, który wskoczył do wody z roweru wodnego.
Ratownicy wyłowili jego ciało po wielogodzinnych poszukiwaniach. 1 czerwca w innej części tego jeziora utonął kąpiący się 63-latek.