Woda skłóciła miasto - tak można określić to, co dzieje się w Muszynie w Małopolsce. Do końca roku zarząd gminy powinien pozbyć się koncesji na użytkowanie słynnego w całej Polsce źródła Muszynianki. Walka o koncesję doprowadziła do tego, że część mieszkańców pikietowała wczoraj przed Urzędem Miasta.

REKLAMA

Mieszkańcy chcą, by ponownie rozpatrzono wnioski koncesyjne. Sprawa jest pilna, bowiem według nowych przepisów gmina nie może prowadzić działalności gospodarczej jaką jest wydobywanie Muszynianki. Pikieta pod Urzędem to ewenement w historii Muszyny. Radni postanawiają coś innego, burmistrz postanawia coś innego, nie wiadomo gdzie jest prawda. W mieście krążą żarty, że Muszyna po rządach burmistrza będzie wyglądała jak ser szwajcarski – co 100-200 metrów robione są odwierty. Zarzutów do władz jest więcej: niegospodarność i zadłużanie miasta. Od kilku lat są plany na unowocześnienie pobliskiego przejścia zagranicznego, jednak na razie pozostaje to w sferze projektów, bowiem nikt nie da zadłużonemu miastu kredytu. Kolejne firmy ubiegające się o koncesję na Muszyniankę oskarżają się wzajemnie o nieuczciwość i korupcję.

05:50