Międzynarodowe Targi Katowickie nie zapłaciły dotąd ani złotówki za rozbiórkę zawalonej hali wystawowej. Prace kosztowały prawie 2 mln złotych. Przedstawiciele MTK tłumaczą, że faktury nie będą uregulowane, dopóki członkowie zarządu nie wyjdą na wolność lub nie powstanie nowy zarząd spółki.
Przedsiębiorstwu budowlanemu za pracę na gruzowisku musiał zapłacić z publicznych pieniędzy urząd wojewódzki. Jeśli w najbliższym czasie faktury nie zostaną zapłacone, urząd, aby odzyskać pieniądze, rozpocznie postępowanie egzekucyjne wobec spółki MTK – zapowiada wicewojewoda Śląska Wiesław Maśka.
Przedstawiciele MTK opóźnienie w płatnościach tłumaczą tym, że z osobami odpowiedzialnymi w spółce za finanse nie ma kontaktu; prezes, wiceprezes i dyrektor techniczny od dwóch tygodni siedzą w areszcie - prokuratura postawiła im zarzut doprowadzenia do katastrofy budowlanej, w której zginęło 65 osób.
Niewykluczone zatem, że w spółce zostanie powołany kurator i to on będzie mógł decydować o finansach.