"Nie mamy informacji, by wśród ofiar tajfunu na Filipinach byli obywatele polscy. Wiemy o kilkudziesięciu Polakach, którzy mieszkają lub przebywają w regionach, przez które przeszedł tajfun. Trwa weryfikacja, co się z nimi dzieje" - powiedział dziennikarzowi RMF FM Michałowi Zielińskiemu rzecznik MSZ-etu Marcin Wojciechowski. Pytany, czy Polska planuje jakąkolwiek pomoc dla Filipin, odpowiedział, że w tej sprawie "nie jest upoważniony do udzielania informacji".
Nasze konsulaty i konsulaty honorowe zostały postawione w stan alarmowy, jednakże ani od placówek, ani od władz lokalnych nie ma potwierdzeń, by wśród ofiar byli Polacy - podkreślił Wojciechowski. Wciąż są trudności z łącznością, telefony komórkowe nie działają idealnie, są przerwy w dostawach prądu, więc taka stuprocentowa weryfikacja tych informacji potrwa być może nawet kilka dni - zastrzegł.
Tajfun przesuwa się w stronę Wietnamu. Ostrzegamy polskich turystów przebywających w Wietnamie, zwłaszcza w pewnych rejonach Wietnamu, przed zagrożeniem. Zachęcamy osoby, które przebywają w niebezpiecznych regionach lub planują tam wyjazdy, żeby zgłaszały się w systemie e-konsulat na stronie internetowej MSZ-u - dzięki temu informacja o ich wyjazdach trafia bezpośrednio do naszych placówek dyplomatycznych w regionie, to nam bardzo ułatwia reagowanie czy udzielanie pomocy w sytuacjach ekstremalnych - zaznaczył Wojciechowski.
Pilną pomoc dla Manili zaproponował przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, a z uwagi na rozmiar katastrofy od razu włączyły się do niej Stany Zjednoczone, Australia i Nowa Zelandia. Chodzi tu o jeden z najgorszych tajfunów, jakie świat widział - podkreśliła unijna komisarz ds. pomocy humanitarnej Kristalina Georgiewa.
Z najnowszych doniesień wynika, że w prowincji Leyte w środkowym rejonie Filipin tajfun Haiyan zabił co najmniej 10 tysięcy ludzi. Mieliśmy spotkanie z gubernatorem i innymi przedstawicielami władz. Gubernator powiedział, że opierając się na dotychczasowych szacunkach, zginęło około 10 tysięcy osób - poinformował szef policji w tej prowincji Elmer Soria.
Dodał, że na terytorium, przez który przeszedł tajfun, zniszczenia sięgają 70-80 procent. Wiele miast i wsi zostało praktycznie zrównanych z ziemią.
Tajfun Haiyan oceniany jest jako najsilniejszy, jaki kiedykolwiek zaatakował ląd. Przypisano mu najwyższą, piątą kategorię. W sobotę nieco osłabł - do kategorii czwartej, ale prognozy nie wykluczają, że znów może przybrać na sile nad Morzem Południowochińskim w drodze nad Wietnam. Nad Wietnamem i Laosem ma przejść w niedzielę.