Po informacjach RMF FM Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zleciło wyjaśnienie w trybie pilnym okoliczności niedzielnego wypadku samochodowego pod Jastarnią. Kierujący rządową limuzyną piany funkcjonariusz BOR wpadł w poślizg i uderzył w słup energetyczny na poboczu.
W wypadku ucierpieli trzej funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. Kierujący pojazdem miał we krwi ponad 0,5 promila alkoholu.
Na razie nie wiadomo, kiedy i jakie zarzuty zostaną postawione mężczyźnie. Jeśli prowadzący sprawę uznaliby, że spowodował wypadek jadąc po pijanemu, groziłoby mu nawet 4,5 roku więzienia. Zależy to m.in. od oceny obrażeń odniesionych przez jadących autem. W przypadku gdyby uznano, że funkcjonariusz BOR prowadził w stanie nietrzeźwym, będzie mu groziło do 2 lat więzienia.
Wobec funkcjonariusza wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Grozi mu wydalenie ze służby.