Ostry konflikt miedzy ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem a prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem. Chodzi o udział żołnierzy w uroczystościach rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte.
Mariusz Błaszczak zarzucił Pawłowi Adamowiczowi, że ten zdecydował, iż żołnierze nie będą uczestniczyć w ceremonii. Prezydent Adamowicz zaprzeczył, że podjął taką decyzję.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
"Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz skłamał podczas swojej konferencji prasowej mówiąc, że Wojsko Polskie zostało zaproszone na uroczystości na Westerplatte. W połowie lipca, prezydent nie chciał się spotkać z Dowódcą Garnizonu Gdańsk, który próbował przekonać go do zmiany decyzji w sprawie udziału żołnierzy podczas uroczystości" - czytamy w komunikacie resortu obrony narodowej. Ministerstwo opublikowało też list Adamowicza do dowódcy Garnizonu Gdańsk Romana Gadomskiego.
Przedstawiamy list prezydenta Adamowicza, w ktrym informuje, e nie przewidzia asysty wojskowej podczas uroczystoci na #Westerplatte.Stanowisko MON: https://t.co/AuT7IrBGbR pic.twitter.com/c539kHBPo4
MON_GOV_PL9 sierpnia 2018
"Prezydent Adamowicz podczas swojej konferencji w sposób cyniczny zmanipulował wypowiedź ministra Mariusza Błaszczaka. Szef MON odnosił się jedynie do osoby i postawy prezydenta Adamowicza, a nie do mieszkańców Gdańska. Szef MON podczas porannej konferencji podkreślał, że niezaproszenie Wojska na uroczystości na Westerplatte to kolejny antypolski pomysł prezydenta Adamowicza, po tym jak jeden z tramwajów nazwał on imieniem nazistowskiego naukowca oraz po tym jak regularnie gloryfikuje czasy, w których Gdańsk nie należał do Polski" - czytamy w komunikacie ministerstwa.
Resort obrony poinformował, że podtrzymuje swoje żądanie w sprawie przywrócenia obecności wojskowej podczas uroczystości na Westerplatte 1 września 2018 r.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
(mn)