Poselski wniosek o odwołanie minister skarbu, Aldony Kameli-Sowińskiej wpłynął w środę do marszałka Sejmu. Podpisało się pod nim ponad 100 posłów z SLD, PSL, AWS-u oraz część posłów niezrzeszonych. Maciej Płażyński nie podjął jeszcze decyzji kiedy wniosek będzie rozpatrywany przez Izbę. Zapewnił jednak, że stanie się to na jednym z dwóch najbliższych posiedzeń Sejmu. Pytany o uzasadnienie wniosku marszałek powiedział, że chodzi o ogólne zarzuty dotyczące przebiegu prywatyzacji.
Prywatyzacja państwowych firm budzi od lat gorące spory. Ministrowie skarbu są najczęściej poddawani parlamentarnej próbie. To wobec nich posłowie najczęściej składają wnioski o odwołanie. Ich osobliwością jest to, że podpisują się pod nimi także posłowie rządzącego ugrupowania. Pojawiają się wtedy argumenty o wyprzedaży państwowego majątku za niewielkie pieniądze. Ostatnio takie zarzuty niektórzy politycy stawiali minister Aldonie Kameli-Sowińskiej. Grupie posłów nie spodobał się sposób prywatyzacji PZU czy załatwienie sprawy przetargu na lottomaty dla Totalizatora Sportowego. Chodzi też o sprzedaż 18 procent udziałów w największym polskim koncernie naftowym, PKN Orlen. Minister skarbu zamierza pozbyć się części koncernu, mimo słabych wyników finansowych firmy i niskiej ceny akcji na giełdzie. Oznacza to, że dzisiaj na tej samej części akcji PKN Orlen budżet państwa zarobi mniej niż przy wysokim kursie. Pośpiech Ministerstwa Skarbu w prywatyzowaniu niewielu już państwowych firm w części podyktowany jest zapewne planami ściągnięcia do budżetu 18 miliardów złotych. Wielu ekspertów wątpi jednak by było to w ogóle możliwe. Z kolei posłowie skupieni wokół Gabriela Janowskiego sprzeciwiają się utworzeniu koncernu Polski Cukier z 28 niesprywatyzowanych dotąd cukrowni, tak jak proponuje to resort skarbu. Autorzy wniosku krytykują również zawartą w kwietniu przez resort skarbu i konsorcjum Eureko oraz BIG BG umowę przewidującą, że MSP sprzeda w ofercie publicznej 50 proc. PZU, z czego 21 proc. dla Eureko, mającego już 20 proc akcji spółki. Zakończyło to trwający prawie półtora roku spór między akcjonariuszami spółki. O zarzutach wobec minister skarbu, opowiada nasz reporter Jan Mikruta:
Według Wiesława Kaczmarka z SLD, jego klub poprze wniosek: "To co robi pani minister jest godne ubolewania" - zaznacza Kaczmarek. Dodajmy, że Aldona Kamela-Sowińska jest trzecią osobą zajmującą stanowisko ministra skarbu. Obaj jej poprzednicy: Emil Wąsacz i Andrzej Chronowski opuszczali ministerstwo w atmosferze skandalu.
foto RMF FM
08:30