Każda szkoła w Polsce dostanie ocenę swojej pracy z uczniami, współpracy z rodzicami i tego, jak jest zarządzana - dowiedziała się "Rzeczpospolita". W rozporządzeniu, które ma podpisać minister edukacji, znajdzie się lista 17 wymagań, które będą oceniane.
Najlepsza ocena, czyli A, będzie oznaczać, że placówka jest na bardzo wysokim poziomie i spełnia wszystkie stawiane przez MEN wymagania. Szkoły z najgorszą oceną E, będą musiały przedstawić kuratorowi program naprawczy. Noty mają być jawne, by rodzice wiedzieli wszystko o szkole.
MEN przekonuje, że ocenianie szkół pomoże uczniom i ich rodzicom w doborze placówki, która najlepiej spełni oczekiwania i potrzeby dziecka. Będzie to również „bat na pedagogów”.
Takie ocenianie spowoduje, że szkoły same są zainteresowane poprawą jakości kształcenia. Same zaczynają myśleć o tym, co należy jeszcze zrobić, żeby lepiej uczyć - powiedziała reporterce RMF FM wiceminister edukacji Krystyna Szumilas.
Z pomysłu na pewno będą zachwyceni uczniowie. Wreszcie ktoś będzie wymagał nie tylko od nich, ale również od szkół, których poziom nauczania i traktowania ucznia często pozostawia wiele do życzenia. Posłuchaj relacji Kamili Biedrzyckiej:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio