Serbska policja wkroczyła do kopalni węgla, gdzie trwa protest przeciwko fałszerstwom wyborczym Slobodana Miloszevicia. Funkcjonariusze aresztowali zbuntowanych górników.
"W pomieszczeniu komitetu strajkowego zostało nas już tylko czterech. Lada moment spodziewamy się tu policji" - powiedział przez telefon Agencji Reutera Srba Djurić, jeden z przywódców strajku. Według jego informacji pod kopalnię zajechało aż trzydzieści autobusów z policjantami. Jest też mnóstwo samochodów przystosowanych do przewożenia aresztowanych.
Górnicy protestują przeciwko drugiej turze wyborów prezydenckich rozpisanych na najbliższą niedzielę. Opozycja utrzymuje, że jej kandydat, Vojislav Kosztunica, uzyskał bezwzględną większość już w pierwszym głosowaniu. Do ogłoszonej przez nią akcji nieposłuszeństwa dziś dołączyli pracownicy poczty a także energetycy, którzy mają rotacyjnie wyłączać prąd w niektórych regionach Serbii.
14:45