Leszek Miller i Marek Dyduch zrezygnowali z członkostwa w SLD. Wcześniej władze Sojuszu nie zgodziły się, by były premier i dawny sekretarz generalny partii znaleźli się na listach wyborczych do Sejmu.
To była trudna i dramatyczna decyzja. Teraz muszę się uspokoić. Byłem jedną z osób tworzących tą partie. Mam jednak nadzieję, że nadal będziemy się spotykać, by realizować w przyszłości lewicowe idee - powiedział Miller do zgromadzonych dziennikarzy po wyjściu z obrad Rady Krajowej SLD.
Nie chcę być w partii, która utraciła suwerenność; nie chcę być w partii członkiem drugiej kategorii - mówił do byłych partyjnych kolegów Miller. Marek Dyduch, b. sekretarz generalny SLD, zrezygnował z członkostwa na znak protestu, że nie znalazł się na listach wyborczych Lewicy i Demokratów.
Wystąpienie byłego premiera utajniono przed dziennikarzami. Jego pełną treść zamieszczono na portalu polityczni pl. Wynika z niego, że były premier potraktował swoje przemówienie jako okazję do krytyki dotychczasowych rządów kierownictwa SLD i sojuszu wyborczego z SdPl, PD i UP.