Ponad dwie godziny trwało spotkanie prezydenta z premierem. Po rozmowach w Belwederze Donald Tusk nie zatrzymał się przy czekających na niego dziennikarzach. Wcześniej deklarował, że chce wyjaśnić Lechowi Kaczyńskiemu stanowisko negocjacyjne rządu. Jak podkreślał szef rządu, w negocjacjach w sprawie tarczy antyrakietowej nie ma problemu ostatniej czy pierwszej szansy.
Chcę panu prezydentowi objaśnić dlaczego warto stawiać Amerykanom twarde warunki w sprawie tarczy - mówił Donald Tusk tuż przed wejściem do Belwederu. Chciałbym, żeby pan prezydent odzyskał wiarę w nasz potencjał - dodał:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Szef rządu zaprzeczył też informacjom prasowym, jakoby Amerykanie oficjalnie zerwali rozmowy z Polską w sprawie tarczy. Dysponuję wystarczającymi informacjami, żeby stwierdzić, że rozmowy polsko-amerykańskie są traktowanie poważnie przez obie strony - zapewnił premier:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Na spotkaniu nie było szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który wrócił do kraju z Waszyngtonu. Sikorski tuż po przylocie spotkał się z premierem i przez półtorej godziny zdawał mu relację ze swojej wizyty w USA.
Donald Tusk miał poinformować prezydenta, jakie ustalenia zapadły na spotkaniu Sikorskiego z Condoleezzą Rice. Lech Kaczyński chciał wiedzieć, jaki był nastrój tych rozmów, tym bardziej że po pierwszych słowach o konstruktywnej rozmowie, wczoraj w Pradze pani Rice usztywniła stanowisko, mówiąc, że radar w Czechach będzie użyteczny nawet bez tarczy w Polsce.
Prezydent chciał też poznać szczegóły nowej polskiej propozycji dla Amerykanów. Warszawa chce, by w Polsce stacjonowała na stałe jedna bateria rakiet przeciwlotniczych typu Patriot. Waszyngton oferował taką baterię, ale tylko raz na kwartał.
To miało być raczej pojednawcze spotkanie, bo nawet Jarosław Kaczyński, zwykle krytyczny, nagle poparł we wtorek stanowisko rządu: Wspieramy słuszne żądania Polski związane z obroną przeciwlotniczą. Wygląda więc na to, że PiS i prezydent przyjęli taktykę nie wtrącania się, by rząd grał już tylko swoimi kartami, byle tylko tarcza była w Polsce.
Dziennik "Polska" podał na swoich stronach internetowych informację, że Amerykanie oficjalnie zerwali z Polską negocjacje dotyczące ewentualnego rozmieszczenia w naszym kraju elementów tarczy antyrakietowej. Według "Polski", która powołoje się na źródła zbliżone do amerykańskich negocjatorów, być może do rozmów ostatniej szansy z Polską dojdzie w sierpniu. Waszyngton nie potwierdza tych doniesień, ale zastrzega, że