"Mamy dość smrodu" - mówią mieszkańcy podkrakowskiej Skawiny, którzy protestują przeciwko miejscowej firmie produkującej części samochodowe. Zakład - ich zdaniem - zatruwa powietrze.
Mieszkańcy twierdzą, że działalność firmy utrudnia im normalne życie. Z kominów oprócz dymu unosi się po prostu smród, przypominający charakterystyczny zapach topionego plastiku. A firma znajduje się około kilometra od centrum Skawiny.
Najbardziej namacalnym świadectwem emisji zakładu jest smród, który w pogodę taką jak ta, kiedy jest upalnie, a kiedy się ochładza wieczorami, uniemożliwia mieszkańcom otwieranie okien, przebywanie na zewnątrz. Po prostu strasznie tam śmierdzi w promieniu kilkuset metrów dookoła. Mamy po prostu dość - mówi Bartłomiej Lisowski ze Skawińskiego Alarmu Smogowego.
Po całej Skawinie niesie się fetor takiego sztucznego plastikowego zapachu i ludzie boją się po prostu wychodzić na zewnątrz z dziećmi. Nie ma świeżego powietrza w Skawinie - mówi nam jeden z mieszkańców.
Z tego względu ze skawińskich Błoń przechodzi manifestacja mieszkańców. Zmierzają przez centrum miasta przejść przed fabrykę przy ulicy Przemysłowej.