W Elblągu od rana trwa druga tura przedterminowych wyborów samorządowych, w których mieszkańcy wybierają prezydenta miasta. O stanowisko walczą Jerzy Wilk z PiS i Elżbieta Gelert z PO, którzy uzyskali największe poparcie w pierwszej turze. Początek głosowania przebiegł bez zakłóceń.
Jak poinformował dyrektor departamentu wydziału spraw obywatelskich w elbląskim urzędzie miasta Maciej Cichosz, wszystkie lokale wyborcze zostały otwarte zgodnie z planem o godz. 8. Nie było żadnych problemów, początek głosowania przebiega bardzo spokojnie. Liczymy, że będzie tak do końca - powiedział Cichosz. Dodał, że nie było sygnałów, aby któraś z obwodowych komisji pracowała w mniejszym niż wymagają tego przepisy pięcioosobowym składzie.
Miejska Komisja Wyborcza nie otrzymała dotychczas zgłoszenia o przypadku złamania ciszy wyborczej, obowiązującej od północy z piątku na sobotę do zakończenia dzisiejszego głosowania.
Do udziału w wyborach uprawnionych jest blisko 98 tys. mieszkańców Elbląga. Głosowanie odbywa się w godz. 8-22 w 62 obwodowych komisjach wyborczych.
Wyborcy otrzymują jedną kartę do głosowania w kolorze różowym, na której umieszczono w kolejności alfabetycznej nazwiska kandydatów. Głos oddaje się przez postawienie krzyżyka w kratce obok nazwiska.
Przedterminowe wybory w Elblągu są konsekwencją kwietniowego referendum, w którym mieszkańcy odwołali przed końcem kadencji poprzednie władze: prezydenta Grzegorza Nowaczyka (PO) i radę miasta.
(MRod)