18 osób zatrzymanych w związku z Marszem Niepodległości - w tym 15 mężczyzn, którzy mieli przy sobie toporki, maczety, pałki i noże. Oni trafili w ręce policji zanim dotarli do Warszawy. Wieczorem i w nocy byli przesłuchiwani.
Trzy osoby już usłyszały zarzuty - dwie za posiadanie narkotyków, jedna za odpalanie rac. Jeśli chodzi o grupę 15 uzbrojonych chuliganów, sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Zatrzymano ich bowiem, zanim zdążyli doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Policjanci chcieliby doprowadzić do postawienia im zarzutów przygotowania do przestępstwa, ale muszą poczekać na opinię biegłego, a to może potrwać kilka tygodni.
Poza tym policja skierowała do sądu 27 wniosków o ukaranie w sprawie wykroczenia - chodzi o kontrmanifestantów, którzy na rondzie de Gaulle’a rozwinęli banner z napisem "Konstytucja" i usiłowali zablokować marsz.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Zdaniem policji tegoroczny Marsz Niepodległości był najbezpieczniejszy od 10 lat, czyli od początku swojego istnienia.
Według szacunków organizatorów wzięło w nim udział 150 tys. uczestników, z kolei zgodnie z obliczeniami ratusza było to 47 tys. osób.
Demonstrujący przeszli Alejami Jerozolimskimi, mostem Poniatowskiego, następnie ulicą Wybrzeże Szczecińskie między Wisłą a Stadionem Narodowym aż na błonia przy Stadionie Narodowym.
X "Marsz Niepodległości" organizowany był pod hasłem "Miej w opiece Naród cały!" pochodzącym z pieśni maryjnej "Z dawna Polski Tyś Królową". Jego organizatorzy podkreślali, że polska tożsamość narodowa jest nierozłączna z wiarą katolicką.