Kłopoty z prawem nowo wybranego burmistrza Międzyzdrojów. Henryk J. o fotel burmistrza tego nadmorskiego kurortu ubiegał się z listy SLD i zdobył zaufanie wyborców. Teraz jednak musi się bardzo postarać, aby go szybko nie stracić. Prokuratura Rejonowa w Świnoujściu zarzuca mu bowiem niedopełnienie obowiązków i oszustwo.
Czynów tych obecny burmistrz miał się dopuścić, pracując przez kilka lat jako kierownik rejonu energetycznego Międzyzdroje. Sprawa dotyczy 600 tys. zł., których brakuje w kasie Energetyki Szczecińskiej. Henryk J. przymykał oczy na poczynania swoich pracowników.
Prokurator Anna Gawłowska-Rynkiewicz mówi: Po prostu nieprawidłowo przedstawiali zakładowi pracy dane dotyczące zużycia prądu. Nadwyżkę kwot, które wpływały z tytułu faktycznego zużycia, przywłaszczali dla siebie.
Henryk J. również czasami korzystał z tego przywileju, jednak na małą skalę – niewiele ponad 1000 zł. Sam zainteresowany nie chce się na ten temat wypowiadać. W rozmowie telefonicznej z reporterem RMF powiedział tylko: Za bardzo zaufałem ludziom. A to wszystko działo się w zakładzie, gdy mnie nie było.
W sprawę kradzieży ponad 0,5 mln zł zamieszanych jest według prokuratury kilkudziesięciu pracowników Energetyki Szczecińskiej. Szef firmy od 2 dni jest nieuchwytny.
16:25