Katowice muszą znaleźć się w rządowym programie termomodernizacji - uważają członkowie Katowickiego Alarmu Smogowego i zbierają podpisy pod petycją do premiera w tej sprawie. Petycję przygotowali też radni Dąbrowy Górniczej.
W Katowicach z powodu smogu przedwcześnie umiera 600 osób rocznie. Przeciętnie katowiczanin oddychając katowickim smogiem wypala rocznie 2,5 tys. papierosów - wylicza Patryk Białas z Katowickiego Alarmu Smogowego. Dodaje, że z zaskoczeniem przyjął informację o tym, iż Katowic nie ma wśród miast, które dostaną rządowe pieniądze na dofinansowanie termomodernizacji. Rządowy program objął bowiem tylko miasta, które mają mniej niż 100 tysięcy mieszkańców.
Pieniędzy nie otrzymają więc także m.in.: Rybnik, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Zabrze, Bytom, Chorzów, Gliwice czy Ruda Śląska.
Katowicki Alarm Smogowy rozpoczął zbieranie podpisów pod petycją do premiera, by włączył Katowice do programu. Petycję można znaleźć TUTAJ.
Po ogłoszeniu przez premiera programu termomodernizacji zdziwienia nie kryją też władze niektórych miast. Piotr Kuczera, prezydent Rybnika napisał na Facebooku, ze jest rozczarowany i zapowiedział zdecydowane działania w tej sprawie. Odpowiedział mu prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński i zaapelował o wspólny protest.
Na razie nie wiadomo jeszcze, na czym miałby on polegać. Radni Dąbrowy Górniczej także przygotowali petycję do szefa rządu. "Światowa Organizacja Zdrowia zaliczyła 33 polskie miasta, w tym Dąbrowę Górniczą, do grona 50 najbardziej zanieczyszczonych na całym globie. Tymczasem rządowy program termomodernizacji ma objąć tylko 22 z nich. Ta decyzja jest dla nas niezrozumiała, nieracjonalna, dzieląca mieszkańców na lepszych i gorszych, a przez to bardzo krzywdząca sporą część społeczeństwa. Smog nie zna granic, nie wybiera i dla wszystkich jest tak samo szkodliwy, uciążliwy i utrudniający normalne życie" - napisali w petycji radni. Zaapelowali o objęcie wszystkich 33 najbardziej zanieczyszczonych polskich miast rządowym programem termomodernizacji.
(j.)