Nie możemy się wycofać ze zmian - mówi Ministerstwo Edukacji Narodowej i zaprasza związkowców do rozmów. Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiedział protest, jeżeli rząd do 15 listopada nie zrezygnuje ze zmian w Karcie Nauczyciela i przepisach o systemie oświaty.
Wiceminister oświaty Przemysław Krzyżanowski argumentuje, że zmiany w Karcie Nauczyciela będą budzić opór, ale są konieczne. To jest dokument, który w tych realiach, w których dziś jesteśmy powinien zostać wprowadzony - powiedział.
Dodaje, że zmiany w ustawie o systemie oświaty spowodują zaostrzenie kontroli nad przekazywaniem placówek samorządom, a nie rozluźnienie. To odpowiedź na jeden z zarzutów nauczycieli.
ZNP chce, by rząd wycofał się ze zmian do 15 listopada. Później zapowiada oflagowanie szkół i akcję informacyjną, potem ogólnopolską manifestację, która ma się odbyć 23 listopada.
ZNP krytykuje m.in. propozycję MEN dotyczącą przyznania samorządom wpływu na awans zawodowy nauczycieli oraz o umiejscowieniu komisji dyscyplinarnych dla nauczycieli przy samorządach. Krytyka ZNP dotyczy również zmian Karty Nauczyciela dotyczących zasad wynagradzania nauczycieli, urlopów wypoczynkowych i dla poratowania zdrowia, rejestracji czasu pracy nauczycieli, czyli tzw. dzienniczków oraz nauczycielskiego awansu zawodowego.
Projekt nowelizacji ustawy Karta Nauczyciela został przekazany przez MEN do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych pod koniec września.
Grzegorz Kwolek