Siedem tysięcy nauczycieli straciło pracę od czerwca zeszłego roku. Tak wynika z oficjalnych danych Ministerstwa Edukacji Narodowej. Resort tłumaczy zwolnienia niżem demograficznym.
Spośród osób zwolnionych, ponad 2 tysiące nauczycieli przeszło na emeryturę. Prognozy nie są najlepsze. Szacuje się, że w tym roku bez pracy zostanie kolejnych kilka tysięcy pedagogów.
Wszystkiemu jest winien niż demograficzny. Tylko od ubiegłego roku liczba uczniów spadła blisko o 150 tysięcy. Jedna trzecia z nich to gimnazjaliści. Uczniów w podstawówkach jest mniej o 1/5.
Ze względu na niż demograficzny z mapy Polski znikają także szkoły. W ubiegłym roku zlikwidowano ich aż 349. Wśród tych placówek najwięcej jest podstawówek i gimnazjów. Trzecie miejsce to licea profilowane. Prognozy MEN nie są najlepsze. Uczniów będzie jeszcze mniej, tym samym spadnie również liczba szkół.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", do końca lutego samorządy mają czas na wytypowanie szkół do likwidacji. Do kuratoriów wpływają pierwsze wykazy. Na przykład do kuratorium w Poznaniu trafiły uchwały o zamiarze zamknięcia 11 placówek. Aż 7 to szkoły podstawowe. W województwie podkarpackim , jak na razie, wszystkie wytypowane do kasacji placówki to szkoły dla najmłodszych. Do mazowieckiego kuratorium tylko w pierwszym tygodniu stycznia samorządy przekazały wykaz 21 placówek do likwidacji, 11 z nich to również podstawówki - wylicza gazeta.