U 130 osób z czterech ośrodków sanatoryjnych w Ustroniu wystąpiły objawy zatrucia pokarmowego. Źródłem choroby raczej nie jest żywność, bo każda z placówek ma osobną kuchnię. Epidemiolodzy podejrzewają, że chodzi o wirus przenoszony drogą kropelkową.
Pierwsze przypadki zakażenia zgłoszono w poniedziałek. W kolejnych dniach do szpitala zgłaszali się jednak następni schorowani kuracjusze. Na szczęście – jak mówią lekarze – choroba ma łagodny przebieg. Objawy – biegunka i wymioty - występują dzień lub dwa.
Na razie nie jest znana przyczyna wystąpienia choroby. Pobrano próbki żywności i wody; do tej pory ustalono, że woda nie zawiera chorobotwórczych bakterii. Epidemiolodzy raczej wykluczają też zatrucie pokarmowe. Ośrodki nie mają wspólnej kuchni, ani też tych samych dostawców żywności. Dokładna przyczyna będzie znana prawdopodobnie w poniedziałek.