Premier Beata Szydło poinformowała, że uwolniono polskich marynarzy z załogi statku "Szafir", którzy zostali uprowadzeni pod koniec listopada u wybrzeży Nigerii. Są zdrowia i cali - zapewniała na konferencji prasowej premier Szydło, która rozmawiała telefonicznie z marynarzami.
Mówili, że są zdrowi, że wszystko jest w porządku, bardzo się cieszyli, dziękowali. Prosili, że podziękować wszystkim tym, którzy wspierali ich duchowo. Czuli to wsparcie. Bardzo się cieszą, że mogą wrócić do swoich domów. Są oczywiście zmęczeni, ale zdrowi i zapewniali, że wszystko jest w porządku - mówiła premier Beata Szydło.
Wracają do swoich rodzin, są w tej chwili pod opieką polskich władz - dodała.
Wszystko skończyło się szczęśliwie. Bardzo się cieszę, że zdrowi i cali polscy marynarze wracają do swoich rodzin, że będą z rodzinami mogli spędzić święta, to jest naprawdę bardzo dobra wiadomość - powiedziała szefowa rządu.
Szydło podziękowała wszystkim, którzy doprowadzili do tego, że polscy marynarze "mogą spokojnie wrócić do Polski". Podziękowania złożyła władzom Nigerii, polskim służbom konsularnym oraz armatorowi.
Bardzo serdecznie, osobiście chcę podziękować ministrowi spraw zagranicznych - powiedziała. Jak zaznaczyła, uwolnienie polskich marynarzy to zasługa wielu osób, "ale to pan minister koordynował tę pracę i to jest jego ogromna zasługa.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
"Kwestia porwanych polskich marynarzy oraz doprowadzenie do szczęśliwego finału tej sprawy było priorytetem dla polskich władz oraz dla armatora - spółki Euroafrica, która prowadziła żmudne i trudne negocjacje z porywaczami" - czytamy z kolei w komunikacie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Statek "Szafir" został zaatakowany przez nigeryjskich piratów w nocy z 26 na 27 listopada. Na pokładzie znajdowało się 16 polskich marynarzy.
Wcześniej do Polski wrócili pozostali członkowie załogi statku. Są już ze swoimi rodzinami.
(j.)