​CBA chce śledztwa wobec marszałka województwa lubelskiego. Wysłało w jego sprawie zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o działanie, w wyniku którego spółki dostały nienależne dofinansowanie w wysokości 22 milionów zł. To pierwszy efekt kontroli Biura w Urzędach Marszałkowskich.

REKLAMA

Sławomir Sosnowski, jeszcze wówczas, gdy był wicemarszałkiem, czterokrotnie miał nie dopełnić obowiązków, co mogło doprowadzić do strat w wysokości 22 milionów zł.

Cały proceder miał mieć miejsce w latach 2010-2013. Kontrola CBA wskazuje, że kilka spółek uznano za grupy producenckie na rynku spożywczym, mimo iż nie spełniały warunków. Dzięki temu przyznawano im nawet milionowe dofinansowania z Unii Europejskiej.

Według ustaleń CBA grupy te były sztucznie kreowane w celu zdobycia pieniędzy unijnych. A decyzję o uznaniu ich za grupy producenckie wydawał właśnie ówczesny wicemarszałek.

Pracownicy lubelskiego Urzędu Marszałkowskiego są zaskoczeni zawiadomieniem. Nie sygnalizowano nam tej sytuacji. Owszem, marszałek był proszony przez kontrolerów o składanie wyjaśnień i tych wyjaśnień oczywiście udzielił, natomiast nie mamy żadnych informacji o tym, żeby kontrola się zakończyła, czy żeby udostępniono nam protokół pokontrolny, czy jakieś wystąpienie - powiedziała Beata Górka, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.

Zawiadomienie do prokuratury dotyczy niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez grupy producenckie. Delegatura CBA w Lublinie wniosła do Prokuratury Regionalnej o powierzenie jej postępowania w całości.

Sosnowski: To początek walki rządu z samorządami

Nie czuję się winny w żadnym calu, natomiast te działania mają swoją historię raczej w tym, że moja przynależność polityczna jest w Polskim Stronnictwie Ludowym i to przeszkadza, oraz prawdopodobnie to, że piastuje urząd marszałka województwa. Jako jedyny z 16 marszałków, jestem również rolnikiem - powiedział Sławomir Sosnowski w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Krzysztofem Kotem.

To początek walki rządu z samorządami, przede wszystkim wojewódzkimi. I to rozpoczęto właśnie od województwa lubelskiego
- dodał.

(az)