"Nigdy nie kwestionowaliśmy pierwszeństwa stosowania prawa unijnego w zakresie kompetencji przekazanych. Ale kwestia organizacji wymiaru sprawiedliwości nigdy do takich kompetencji nie została przekazana" - mówi Marek Ast z PiS. Szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka był gościem programu "7 pytań o 07:07" w radiu RMF24.

REKLAMA

Bogdan Zalewski, Radio RMF24: 27 października, zeszłego roku, wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożyła kary na Polskę za to, że wciąż działa Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego. Od trzeciego listopada ta kara jest naliczana - to milion euro dziennie. Wkrótce stuknie nam okrągły miliard złotych. To realna strata. Pytanie pierwsze do pana. Co Polska zyskała na wojnie z Unią o wymiar sprawiedliwości?

Marek Ast, PiS, szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka: To jest po prostu dyskusja na temat tego, jaki jest zakres suwerenności państwa członkowskiego...

Wojna, dyskusja to gra słów. Pytam o konkret.

Na ile panie redaktorze możemy realizować te kompetencje, które nie są zastrzeżone do kompetencji Unii Europejskiej w traktatach. Kwestia organizacji wymiaru sprawiedliwości do takich kompetencji nie została przekazana.

Pytanie drugie, ale tak konkretnie, panie pośle. Na co liczyliście? Czy przyzna pan teraz, że musimy się jednak poddać temu politycznemu i sądowemu dyktatowi Brukseli, Strasburga, Luksemburga. Czy zgodzi się Pan z tezą, że ten upór nie dał nam nic?

Przede wszystkim, z faktami się nie dyskutuje. Rzeczywiście jesteśmy pod presją. Ta niebywała kara, bo w stosunku do żadnego państwa członkowskiego, zdecydowanie bardziej zasobnego i bogatego, chociażby takiego jak Niemcy, Francja, nigdy nie była wymierzona w stosunku do Polski. Miliony euro dziennie, to faktycznie dzisiaj się przekłada na blisko miliard złotych. W moim przekonaniu, te kary w momencie, kiedy zostanie zrealizowane oczekiwanie Komisji Europejskiej i TSUE, co do likwidacji Izby Dyscyplinarnej, to te kary powinny zostać anulowane.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Rozmowa z Markiem Astem z PiS

O pieniądzach za chwilę. Pytanie trzecie, skoro pan już podjął ten wątek o kalendarzu w Sejmie, bo wczoraj zakomunikował pan, że najprawdopodobniej dzisiaj w Sejmie odbędzie się drugie czytanie prezydenckiego projektu zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Jak dalsze prace będą przebiegały?

Drugie czytanie, pewnie będą zgłoszone poprawki do projektu, który został wypracowany przez Komisję Sprawiedliwości, a następnie te poprawki będą rozpatrywane koło godziny 16:00, jak sobie dobrze przypominam, na komisji. Więc będzie sprawozdanie komisji i prawdopodobnie jutro trzecie czytanie i głosowanie. Ale to już jest decyzja Prezydium Sejmu, pani marszałek czy do trzeciego czytania ten projekt jutro trafi.

Rzeczywiście jesteśmy pod presją. Ta niebywała kara, bo w stosunku do żadnego państwa członkowskiego, zdecydowanie bardziej zasobnego i bogatego, chociażby takiego jak Niemcy, Francja, nigdy nie była wymierzona w stosunku do Polski. W moim przekonaniu, te kary w momencie kiedy zostanie zrealizowane oczekiwanie Komisji Europejskiej i TSUE, co do likwidacji Izby Dyscyplinarnej, to te kary powinny zostać anulowane.

Czekamy na decyzję pani marszałek. Pytanie czwarte o te poprawki. Tak ogólnie zadam to pytanie. Czy rząd Zjednoczonej Prawicy w końcu pogodzi się z zasadą pierwszeństwa stosowania prawa unijnego przed prawem krajowym?

Ale my nigdy nie kwestionowaliśmy pierwszeństwa stosowania prawa unijnego w zakresie kompetencji przekazanych i tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Wątpliwość jest co do tego, czy polska Konstytucja ma pierwszeństwo przed prawem unijnym. I tutaj tak jak w każdym innym państwie członkowskim - oczywiście przepisy Konstytucji są nadrzędne nad umowami międzynarodowymi.

Trzeba się jednak pogodzić z tą myślą, że jeśli jest kolizja, to mamy ją sobie sami poprawić i tyle naszej krajowej swobody?

Mamy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego podobnie jak innych Trybunałów Konstytucyjnych, Sądów Konstytucyjnych w Europie, które orzekają podobnie - uznają wyższość Konstytucji nad prawem unijnym.

Sam pan powiedział, że nie mają nałożonych żadnych kar finansowych i sprawa pomocy unijnej też nie ulega tutaj żadnemu zakwestionowaniu.

Tak, ale widocznie w tamtych krajach rządzą partie skupione albo to w Europejskiej Partii Ludowej, która dzisiaj dominuje w Europie, a nie partie prawicowe, tak jak u nas Zjednoczona Prawica, Prawo i Sprawiedliwość. Więc to też jest jakby klucz do tego, dlaczego Polska jest pod presją i są tutaj wymierzania kary, a gdzie indziej obowiązuje solidarności Europejska.

Żyjemy w świecie politycznym, polityka to jest domena demokracji. Ja zapytam o pieniądze, wprost, bo to chyba najbardziej interesuje słuchaczy radia RMF 24. Pytanie szóste. Komisja Europejska zamierza zaakceptować jednak polski Krajowy Plan Odbudowy, opiewający na 36 mld euro. Pierwszego czerwca to się stanie, potwierdziła tę informację rozmówczyni naszej dziennikarki w Brukseli, Katarzyny Szymańskiej-Borginon. Następnego dnia plan ten ma przywieźć do Warszawy szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. Potwierdza pan tę informację?

Taka jest zapowiedź, czyli zmierzamy do szczęśliwego końca. Czyli też jakby informacja o tym, że niebawem Izba Dyscyplinarna zostanie zlikwidowana i przyjęcie tych uzgodnień też w ramach tych kamieni milowych, pokazuje, że porozumienie zostało osiągnięte i rzeczywiście niebawem środki zostaną uruchomione.

Pan tak spokojnie mówi o happy endzie, ja mam takie pytanie na koniec, siódme. Czy o naszej państwowej polityce w Polsce zdecyduje ostatecznie ponadpaństwowe kryterium bankowe?

Ale tutaj tego pytania do końca nie rozumiem, panie redaktorze. To znaczy w jakim sensie kryterium bankowe?

Bogdan Zalewski: tam w perspektywie są pieniądze, realna pomoc. Musimy się ugiąć przed kryterium bankowym, które jest ponadpaństwowe.

Spełniliśmy wszystkie kryteria merytoryczne, jeżeli chodzi o KPO. Jesteśmy też żyrantem tych pożyczek, które Komisja Europejska na Europejski Fundusz Odbudowy zaciąga. Więc myślę, że to była kwestia czasu, kiedy też Polska z tych środków skorzysta.