3 duże wiece i 9 malutkich manifestacji ma się odbyć w sobotę w Warszawie. Trzy największe poprowadzą LPR, PiS i Platforma Obywatelska. Zapowiada się prawdziwy nalot kaczek. Ten najbardziej upolityczniony gatunek ptactwa ma dominować w symbolice demonstracji - chcą go wykorzystać zarówno PiS, jak i PO.

REKLAMA

Zobacz również:

„Cała Polska maszeruje z nami”, „Wyraź poparcie dla premiera”, „Precz z prawicowym rządem korupcji PiS i LPR”, „Nie dla neoliberałów z PO i SLD” – pod takimi hasłami mają się odbywać sobotnie manifestacje.

Poza transparentami przygotowano także gadżety. Prawo i Sprawiedliwość zatroszczyło się o firmowe kubki i żółte kaczki z zawiązanymi na szyi chustkami z logo partii.

Kaczki będą również motywem przewodnim marszu Platformy. W tym wypadku jednak nie będą rozdawane ludziom, a symbolicznie przed Pałacem Prezydenckim wysłane z procy w kosmos. Na czele błękitnego marszu również zobaczymy dwie kaczki wiezione na taczkach.

Liga Polskich Rodzin uderza zaś w klimaty florystyczne i zamierza rozdać warszawiankom tysiące białych róż.

A wszystko to będzie umilane przez anarchistów, alterglobalistów, socjalistów, którzy będą wznosić okrzyki: precz z PiS-em, LPR-em, PSL-em, Samoobroną, Platformą, SLD. Ogólnie - precz ze wszystkimi.

Manifestacje będzie zabezpieczać około 2 tysięcy policjantów. Wspierać ich będzie straż miejska. Pełniący obowiązki prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz zapewnił, że miasto jest przygotowane na wiece.

Wiece wiecami, a stolicy grożą potężne korki

Choć na razie nie widać, by się na to zanosiło, w stolicy w sobotę spodziewanych jest prawie 400 autobusów z sympatykami bądź przeciwnikami rządu. Do Warszawy przyjadą także setki samochodów osobowych z różnych zakątków kraju. Wszystko to jest tym bardziej niepokojące, że jeszcze dziś rusza remont trasy wjazdowej do Warszawy od strony południa.

Kierowcy zatem muszą się przygotować na poważne korki jeszcze przed zablokowanymi zazwyczaj Jankami. Remontowana będzie bowiem trasa krakowska – droga o największym natężeniu ruchu w całym kraju. Utrudnienia dotkną zatem tych, którzy do stolicy będą jechać od strony Katowic i Krakowa. Teraz podróż do centrum miasta zajmie około 2 godzin.

Warto tu przypomnieć doświadczenia sprzed tygodnia, kiedy w czasie remontu zapomniano o ustawieniu tabliczek informujących o trasach objazdu. Zarząd Dróg Miejskich twierdzi, że odpowiada za to inżynier ruchu. Ten oskarżenia odpiera. A reporter RMF FM podpowiada: objeżdżajcie korki przez Magdalenkę i dalej ulicą Puławską bądź Alejami Jerozolimskimi.