Urlopy macierzyńskie i rodzicielskie, przerwa w pracy na karmienie dziecka czy obowiązek uzyskania zgody młodej mamy na wysłanie jej na delegację - to uprawnienia pracujących mam zapisane w prawie pracy.

REKLAMA

Prawo pracy daje przyszłym matkom szczególną ochronę już w czasie ciąży - kobiety spodziewającej się dziecka nie można zatrudnić przy pracach, które mogą być szkodliwe dla zdrowia jej i dziecka. Nie można też zwolnić jej w czasie ciąży z pracy, chyba, że dyscyplinarnie, za zgodą związków zawodowych. Kobieta w ciąży może również stracić pracę z powodu upadłości lub likwidacji zakładu. Przyszła mama nie może pracować w godzinach nadliczbowych ani nocą, ani być oddelegowana poza stałe miejsce pracy; ma prawo do zwolnienia na czas wykonania zaleconych przez lekarza badań w związku z ciążą, jeżeli nie mogą one być przeprowadzone poza godzinami pracy. Pracownicy przysługuje wtedy pełne wynagrodzenie.

Gdy ciąża uniemożliwia kobiecie wykonywanie dotychczasowych obowiązków, pracodawca powinien wyznaczyć jej inne zadania, np. zaproponować inne stanowisko, przy zachowaniu poziomu wynagrodzenia. Jeżeli przeniesienie do innej pracy spowoduje obniżenie pensji, należy jej się dodatek wyrównawczy. Po powrocie z urlopu macierzyńskiego kobieta ma prawo powrócić do uprzednio wykonywanej pracy. Jeżeli kobieta w ciąży ma problemy zdrowotne, może przedstawić zwolnienie lekarskie. Za czas niezdolności do pracy otrzyma wynagrodzenie chorobowe lub zasiłek chorobowy. Ten rodzaj zwolnienia jest pełnopłatny - przyszła mama otrzymuje 100 proc. średniego wynagrodzenia z 12 ostatnich miesięcy.

Urlop macierzyński

Najważniejszym przywilejem pracującej mamy jest przysługujący jej urlop macierzyński - 20 tygodni po urodzeniu jednego dziecka lub od 31 do 37 tygodni po urodzeniu dwójki lub więcej. Kodeks pracy gwarantuje wypłatę zasiłku macierzyńskiego przez cały okres urlopu macierzyńskiego. Pracownica nie ma obowiązku wykorzystywać całego urlopu; zrezygnować z dalszej części można po 14 tygodniach jego trwania. Po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego, pracownik (dotyczy to nie tylko mam, ale także ojców) ma prawo do 32 tygodni urlopu rodzicielskiego (lub 34 tygodni, gdy urodzą się bliźnięta lub więcej dzieci), który można wykorzystać od razu w pełnym wymiarze lub maksymalnie w czterech częściach. Jest też możliwość późniejszego wykorzystania 16 z 32 tygodni urlopu rodzicielskiego, do końca roku kalendarzowego.

Urlop wychowawczy

Po okresie urlopu macierzyńskiego oraz rodzicielskiego, mama lub ojciec może skorzystać z bezpłatnego urlopu wychowawczego. Wymiar tego urlopu to 3 lata, które można podzielić na maksymalnie pięć części. Nie może on jednak trwać dłużej niż do momentu ukończenia przez dziecko 6 lat. W trakcie urlopu wychowawczego kobieta ma prawo podjąć pracę na część etatu u dotychczasowego lub innego pracodawcy albo inną działalność, a także naukę lub szkolenie, jeżeli nie wyklucza to możliwości sprawowania osobistej opieki nad dzieckiem. Po zakończeniu urlopu wychowawczego pracodawca ma obowiązek dopuścić kobietę do pracy na dotychczasowym stanowisku, a jeżeli nie jest to możliwe, na stanowisku równorzędnym z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu lub też na innym, odpowiadającym jej kwalifikacjom zawodowym. Wynagrodzenie nie może być niższe od tego, jakie kobieta otrzymywała w dniu podjęcia pracy na tym stanowisku przed urlopem.

Co może mama?

Pracodawca nie może narzucić wyjazdu służbowego mamie opiekującej się dzieckiem poniżej czwartego roku życia. Może ona jeździć w delegacje tylko jeśli sama zgodzi się na to. Pracownicy przysługuje także zwolnienie od pracy w związku ze sprawowaniem osobistej opieki nad dzieckiem do lat 14 - to dwa dni robocze lub 16 godzin w każdym roku kalendarzowym. Wymiar zwolnienia jest stały i nie zależy od liczby wychowywanych dzieci. W pierwszym wniosku o udzielenie takiego zwolnienia złożonym pracodawcy w danym roku kalendarzowym należy określić, czy kobieta chce wykorzystać zwolnienie w formie dni czy godzin.

Kobiecie karmiącej dziecko piersią, zatrudnionej w dobowym wymiarze czasu pracy powyżej 6 godzin dziennie, przysługuje prawo do dwóch półgodzinnych przerw wliczanych do czasu pracy lub dwóch 45-minutowych przerw w pracy - gdy karmione jest więcej niż jedno dziecko. Gdy kobieta pracuje krócej (4-6 godzin) ma prawo do jednej półgodzinnej lub 45-minutowej przerwy. Karta nauczyciela przewiduje tylko jedną, ale za to godzinną przerwę w ciągu dnia - gdy czas pracy przekracza 4 godziny dziennie, niezależnie od liczby karmionych dzieci.

Na wniosek karmiącej matki przerwy mogą być udzielane łącznie, a ich kumulowanie jest kwestią umowy pomiędzy pracownicą a pracodawcą. Kobieta pracująca osiem godzin dziennie i karmiąca jedno dziecko może zatem skorzystać z jednej godzinnej przerwy, zamiast dwóch 30-minutowych. W praktyce karmiące mamy często korzystają z tej możliwości i łączą przysługujące im przerwy - dzięki temu mogą przyjść do pracy godzinę później lub wcześniej wyjść. Przerwy przeznaczone na karmienie wliczane są do czasu pracy, a matka zachowuje prawo do pełnego wynagrodzenia za ten czas.

(ug)