Kilkumiesięczne dziecko trafiło do okna życia we Wrocławiu. To dziewczynka. Siostry boromeuszki znalazły ją w niedzielę przed godziną 22:00.
W niedzielę przed godziną 22:00 w oknie życia we Wrocławiu ktoś został kilkumiesięczne dziecko.
To dziewczynka. Obok niej była torba z ubrankami oraz kocyk.
"W oknie było nosidełko z dzieciątkiem, a obok torba z rzeczami i kocyk" - opowiada s. Macieja portalowi Wroclaw.gosc.pl. - "Dziecko wyjęłam i zaniosłam do pomieszczenia, w którym mamy podgrzewany materacyk".
Zgodnie z zasadami dziecko zostało przebadane w szpitalu przez lekarza. Potem trafiło pod opiekę sióstr zakonnych. Te nadały dziewczynce imię Klaudia.
Okno życia funkcjonuje we Wrocławiu od września 2009 roku. Znajduje się przy ul. Rydygiera 22-28, w budynku Kongregacji Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza.
Do dziś pozostawiono w nim 18 dzieci.
Okno życia jest alternatywą dla kobiet, które nie mogą wychować swego dziecka i urodziły je w tajemnicy przed rodziną i bliskimi.
Matki zostawiające swoje dziecko w oknie życia nie są poszukiwane, a maleństwo po badaniach w szpitalu kierowane jest do adopcji.