Likwidacja instytucji Rzecznika Interesu Publicznego oraz sądu lustracyjnego – to PiS-owska propozycja zmian w procesie lustracyjnym. Nowe pomysły pojawiły się w szeregach partii po wybuchu afery „szantażu lustracyjnego” wobec Zyty Gilowskiej.
- Najlepsze byłoby przedstawienie pełnej listy agentów i każdy, kto miałby nieszczęście znaleźć się na tej liście, miałby prawo do obrony - tłumaczył prezes PiS, Jarosław Kaczyński.
Zyta Gilowska została posądzona przez Rzecznika Interesu Publicznego o kłamstwo lustracyjne. W związku z tym premier odwołał ją ze stanowiska wicepremier i minister finansów.