Czy wiecie, że Łukasz Szumowski, były minister zdrowia, gra na gitarze i fortepianie? Swoim umiejętnościami polityk pochwalił się podczas Porannej Rozmowy w RMF FM. Gość Roberta Mazurka w części internetowej wywiadu zagrał na fortepianie. Zobaczcie i posłuchajcie
"Mam grać? Panie Czesiu grać?" - tak dość niespodziewanie zakończyła się Poranna rozmowa Roberta Mazurka z byłym ministrem zdrowia.
Łukasz Szumowski łączył się dziś z naszą redakcją poprzez Skype’a ze swojego domu, z biblioteki, siedząc - jak się okazało - przy fortepianie. "Pan redaktor mnie przyłapał przy plumpaniu na klawiaturze" - powiedział.
Nasz dziennikarz skorzystał więc z okazji i namówił Łukasza Szumowskiego, by pochwalił się swoim muzycznym talentem. Posłuchajcie, jak były minister zdrowia improwizuje na fortepianie:
Robert Mazurek próbował namówić Łukasza Szumowskiego także na śpiewanie, ale jego gość tym razem odmówił. "Czasami się zdarza, że śpiewam, ale dziś - nie" - odrzekł.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Jak się okazało, Łukasz Szumowski gra też na gitarze. Czy równie dobrze, jak na fortepianie nie dane nam było zobaczyć, bo - jak stwierdził gość Roberta Mazurka - gitara "leży obok w pokoju".
Łukasz Szumowski zawsze chwalił się, że jest gitarzystą. Ja go rozumiem. Jest z tego pokolenia, że jak człowiek nie miał gadanego to musiał mieć gitarę, żeby wyrwać dziewczynę. Pan z tą nienachalną urodą - to nas łączy - i z brakiem gadanego, musiał się posiłkować się instrumentem- stwierdził Robert Mazurek.
Łukasz Szumowski pytany był też o to, jak czuje się jako celebryta, gdy gazety drukują zdjęcia jego "nagiego torsu".
Spędziłem na morzu około 10 dni z jedną osobą. Wydawało mi się, że trochę prywatności będzie można uzyskać żeglując po oceanie. Niestety okazało się, że i tam ktoś robi zdjęcia. Co nie jest przyjemne - opowiadał były minister zdrowia.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Wakacje się udały. Spędziliśmy wiele godzin - ponad sto - żeglując. Na ląd zeszliśmy tylko raz i to na wysepkę na której, z tego co wiem, nie było chyba ani jednego przypadku koronawirusa - opowiadał Łukasz Szumowski.
Byliśmy we dwóch. Więc było bezpiecznie - zaznaczył.
Pytany o "luksusowość" jachtu, gość Roberta Mazurka, odpowiada: dzielna jednostka. Świetnie sobie radzi przy dużych falach i wietrze. Ale ma raptem 12 metrów, dwie kajuty i 20 lat. Ale jest cudownym jachtem, który przepłynął ocean - powiedział.
Na pytanie "co tam piliście" Łukasz Szumowski odpowiedział: wodę, tonic, czasami colę.