Niedziela była kolejnym dniem, kiedy otwarte w piątek Orientarium w łódzkim ZOO przyciągnęło tłumy. Na wejście do kompleksu czekało się nawet 5 godzin.
Aż tak dużego zainteresowania chyba nikt się nie spodziewał. Chcący odwiedzić Orientarium, muszą uzbroić się w cierpliwość. Łódzkie zoo poinformowało w niedzielę na Facebooku:
Obecnie na wejście do Orientarium czeka się około 5 godzin. Z tego powodu zamknęliśmy sprzedaż biletów on-line. Dzisiaj nie kupicie też już biletów w kasach. Rozważcie wizytę innego dnia - czytamy we wpisie opublikowanym przez ogród zoologiczny.
Łódzkie Orientarium to największy w Europie kompleks prezentujący faunę i florę Azji południowo-wschodniej.
Część ekspozycyjna została podzielona na 4 części. W pierwszej z nich - słoniarni - zobaczymy największego słonia indyjskiego w Europie - Alexandra oraz jego młodszego kolegę - Taru. Tutaj też znajduje się strefa wolnych lotów. Nad głowami latają między innymi czapelki złotawe.
Druga strefa, zwana Celebes, podzielona jest na dwa wybiegi. Jeden z nich zajmują wyderki orientalne: Marlenka i Vincent, jeżozwierze palawańskie, kur bankiwa oraz anoa nizinne. Na drugim zamieszkała rodzina makaków: Punjub, Calineczka, Naomi oraz Jaya.
W kolejnej części - oceanicznej - znajduje się ponad 1300 ryb, w tym rekiny, rzadko spotykane riny gitarowe, rekiny brodate, żarłacze rafowe czarnopłetwe oraz płaszczki: orlenie plamiste i Himantury. Gatunki te można podziwiać z poziomu największego w Polsce podwodnego tunelu. W mniejszych zbiornikach pływają między innymi koniki morskie, rogatnice, rozdymki oraz apogony.
Ostatnia, najgorętsza strefa Orientarium, to Wyspy Sundajskie. Jest to królestwo kilku gatunków zwierząt. Spotkamy tutaj rekordowych rozmiarów krokodyla gawialowego: Krakena i jego partnerkę - Penelopę, orangutany sumatrzańskie: Ketawę, Budiego i Joko, gibony, langury jawajskie, binturongi, myszojelenie oraz niedźwiedzie malajskie. W tej części także latają azjatyckie ptaki.
Jeden bilet umożliwi zwiedzanie całego Ogrodu Zoologicznego. Za wejście zapłacimy 40 złotych (dla osób z aktywną Kartą Łodzianina). Pozostali za bilet zapłacą 70 złotych. Przeanalizowaliśmy ceny innych obiektów w segmencie rozrywki w województwie łódzkim i zdecydowanie możemy powiedzieć, że ZOO nie będzie najdroższą atrakcją w regionie. Dla przykładu, za jeden bilet do Mandorii zapłacimy 100 złotych (zarówno dzieci jak i dorośli). Z podobnymi kosztami musimy się liczyć w Parku Wodnym Suntago - podkreśla Arkadiusz Jaksa, prezes ZOO.
W Orientarium obok nowoczesnych wolier i rzadkich gatunków zwierząt będzie można skorzystać z wielu dodatkowych atrakcji: parku linowego, mini ZOO, placów zabaw czy interaktywnych zabawek.
Dla zwiedzających przygotowano także bogatą ofertę gastronomiczną, między innymi: sushi/ramen, naleśnikarnię, bubble tea czy pizzerię.
Misją ZOO jest zapewnienie jak najlepszych warunków hodowanym, często krytycznie zagrożonym wyginięciem, gatunkom zwierząt. Zakup specjalistycznej karmy, profesjonalna opieka weterynaryjna, urozmaicanie wybiegów - to tylko część długiej listy kosztów, które trzeba ponieść. Każdy z odwiedzających może dołożyć swoją cegiełkę i mieć wkład w ochronę przyrody - dodaje prezes ogrodu.