Dwuletnia dziewczynka wypadła z okna na pierwszym piętrze wielorodzinnego domu przy ul. Warszawskiej w Koluszkach (Łódzkie). W chwili wypadku rodzice dziecka byli w domu. Malucha w ciężkim stanie przetransportowano śmigłowcem do szpitala w Łodzi.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że był to nieszczęśliwy wypadek. Dziewczynka była razem z rodzicami. Gdy matka wyszła na chwilę do kuchni a ojciec do toalety dziecko po łóżku weszło na parapet i wypadło przez okno - powiedziała Anna Cieślik z policji w Koluszkach.
Dziewczynka w stanie ciężkim - ma urazy narządów wewnętrznych i złamania twarzy oraz czaszki - została śmigłowcem przewieziona do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Matka była trzeźwa, a badanie u ojca wykazało 0,17 promila alkoholu.
To nie pierwsza taka tragedia w tym miesiącu. Dwa tygodnie temu 18-miesięczna dziewczynka wypadła z okna mieszkania na czwartym piętrze w Bierutowie na Dolnym Śląsku. Dziecko w ciężkim stanie trafiło do szpitala. Sprawę wypadku bada prokuratura. Gdy do niego doszło, dziewczynka była pod opieką matki. Kobieta była trzeźwa.
Pod koniec zeszłego miesiąca do podobnego wypadku doszło w Bytomiu. Z okna na parterze budynku wypadło roczne dziecko. Znajomy rodziców, który miał opiekować się dziewczynką i jej 3-letnim bratem, był pijany. Dziecko trafiło do szpitala.
W sierpniu ubiegłego roku do tragicznego wypadku doszło także w Sanoku. Roczna dziewczynka, która wypadła z okna na trzecim piętrze, zginęła na miejscu. Jej rodzice byli w tym czasie w mieszkaniu.