Około 100 osób pikietowało przed Szkołą Podstawową numer 141 Łodzi. To mieszkańcy Olechowa i Janowa, którzy bronią placówki, wskazanej do likwidacji przez władze miasta. Mała, bezpieczna szkoła, ma być wchłonięta przez inną placówkę.
Całe rodziny przyszły, żeby sprzeciwić się zamknięciu podstawówki. Protestowali nie tylko rodzice dzieci, które już chodzą do szkoły, ale też opiekunowie, którzy od września mieli posłać maluchy do tej placówki. Wybraliśmy szkołę 141, bo jest to szkoła kameralna. Poza tym chodzi o zwyczajne prawo wyboru - mówią rodzice.
Największą zaletą szkoły jest nieduża liczba klas. Dzieci są pod dobrą opieką. Czują się bezpieczne. Kontakt z nauczycielem jest o wiele lepszy - argumentują opiekunowie.
Tej podstawówki bronią tylko rodzice, bo nauczyciele chcą mieć pracę i nie włączyli się do protestu. Szkoła na Olechowie jest jedną z kilkudziesięciu placówek, które z powodu nierentowności chce zamknąć łódzki magistrat.