Jakie dżinsy, piwo czy rower są trendy? Zapytaj Millera. W publicznym radiu SLD-owski premier bez skrępowania wymieniał markowe produkty, z których korzysta: rower Porsche, spodnie Wranglera. Słuchacze mogli też usłyszeć, że Miller lubi Coca-Colę i piwo Żywiec.
Naszym zdaniem, takie zachowanie premiera polskiego rządu jest co najmniej niestosowne. Postanowiliśmy zapytać polityków o opinię na ten temat.
Reporterka RMF rozpoczęła od wiceprzewodniczącego SLD, Andrzeja Celińskiego – nie tylko z powodu pełnionej przez niego funkcji. Celiński na początku transformacji włożył wiele wysiłku, by w jego ukochanym Płocku powstała fabryka konkurencyjnego dla Wranglera Levisa.
Premier zachwalał jednak zalety spodni konkurenta, który na dodatek w Polsce nie zainwestował jeszcze ani złotówki. Ukłuło serce, dlatego że to wymagało trochę wysiłku doprowadzenie tego Levisa do Polski, który dał wtedy 1000 miejsc pracy - mówi Celiński.
Występ premiera traktuje jednak jako żart, co najwyżej potknięcie, ale przyznaje, że premier powinien unikać wymieniania marek poszczególnych produktów.
Opozycja postrzega jednak to zdarzenie dużo bardziej krytycznie. Według Janusza Lewandowskiego z PO to arogancja przemieszana z nonszalancją. Dodaje, że takie zachowanie obce jest kulturze Zachodu, gdzie osoba publiczna tej rangi, powinna się zdecydowanie wystrzegać wypowiedzi o znamionach kampanii reklamowej. Czy SLD-owscy wyborcy mogliby upodobnić się do Leszka Millera. Przynajmniej jeśli chodzi o jego zamiłowanie do markowych produktów. Na pierwszy ogień poszedł rower marki Porsche:
Najwyraźniej więc część naszych elit (a może raczej „elit”) nie jest jeszcze mentalnie przygotowana do przyswojenia tych standardów.
09:25