W ciągu dwóch dni łódzka prokuratura zdecyduje, czy weźmie traktor Andrzeja Leppera. Były poseł zaproponował ciągnik zamiast 50 tys. zł poręczenia majątkowego, które miał wpłacić. W zeszłym tygodniu prokuratura postawiła liderowi Samoobrony dwa zarzuty w seksaferze. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Lepper przekazał w zastaw traktor, wart jego zdaniem trzy razy więcej niż kaucja. Posłuchaj relacji Agnieszki Wyderki:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Śledczy przedstawili Lepperowi zarzuty kilkukrotnego żądania i przyjmowania korzyści osobistych o charakterze seksualnym od Anety Krawczyk oraz usiłowania doprowadzenia innej działaczki Samoobrony do obcowania płciowego.
Lepper nie przyznał się do winy. Lider Samoobrony jest piątą osobą, której przedstawiono zarzuty w tej sprawie. Pozostali to: Jacek P, były działacz Samoobrony z Myślenic Franciszek I., były działacz tej partii z Tomaszowa Mazowieckiego Paweł G. oraz Stanisław Ł., który trafił do aresztu. Na tym ostatnim ciąży w sumie siedem zarzutów.