Skandynawowie, Niemcy, Irlandczycy i Brytyjczycy, a teraz Francuzi chcą zatrudniać u siebie polskich lekarzy i pielęgniarki. Ale praca - i to od ręki - czeka na nich w kraju. Tak jest w większości szpitali powiatowych.
Na Lubelszczyźnie praca czeka w Hrubieszowie, Włodawie, Chełmie i Zamościu. Szpitale oferują młodym lekarzom mieszkania służbowe albo pokoje hotelowe. Chętnych natomiast jak nie było, tak nie ma.
- Na dzień dzisiejszy szpital mógłby zatrudnić 8 lekarzy. Moja zastępczyni specjalnie jeździła do Akademii Medycznej, rozmawiała, spotykała się tam ze studentami. Jesteśmy w kontakcie z służbami lekarskimi, nasze ogłoszenia są umieszczane w prasie medycznej, w lokalnych dziennikach, w Internecie i nie ma w ogóle zainteresowania ze strony młodych ludzi - mówi dyrektor szpitala w Hrubieszowie.
Studenci Akademii Medycznej w Lublinie mają dość konkretne zdanie na temat pracy w małych szpitalach. - Szanse rozwoju tutaj w Lublinie są większe niż w Hrubieszowie. No i tutaj wiadomo: większe pieniądze, większe szpitale, lepszy sprzęt, większe możliwości - mówi jeden ze studentów lubelskiej Akademii Medycznej.