W jastrzębskim szpitalu nie ma kolejnych zakażeń bakteriami legionelli pneumophili. Nie ma jednak pewności, że pacjenci są bezpieczni. Ostatnie wyniki badań szpitalnej wody wskazują, że jest ona wciąż skażona.
Dlaczego w szpitalu doszło do zakażenia? Po pierwsze bakterie atakują osoby chore, z obniżoną odpornością. Po drugie, wszystko wskazuje na to, że szpital nie zadbał w dostatecznym stopniu o czystość sieci wodociągowej i zbiorników rezerwowych, w których gromadzone są zapasy wody. Osad i rdza, które się tam tworzą, przyczyniają się do rozwoju bakterii.
Sanepid zalecił, aby kilka razy w tygodniu podgrzewać wodę w sieci, bo bakterie giną w wysokiej temperaturze. Poza tym, na oddziale okulistycznym, gdzie doszło do zakażenia, inspektorzy nakazali usunąć zagrzybienie ze ścian, pomalować je i utrzymywać nieskazitelną czystość, bo ma ona ogromny wpływ na zahamowanie rozwoju bakterii .
Kilka dni temu w szpitalu zmarły dwie z czterech osób zakażonych bakteriami legionelli pneumophili