Patronem terminala LNG w Świnoujściu jest od dziś prezydent Lech Kaczyński, który dekadę temu - w 2006 r. - przedstawił koncepcję budowy gazoportu. "To niezwykły moment" - ocenił szef PiS Jarosław Kaczyński.

REKLAMA

Prezes Prawa i Sprawiedliwości wskazywał podczas uroczystości przy bramie terminala, gdzie odsłonięto tablicę pamiątkową, że jego brat podejmował wiele przedsięwzięć, które miały poprawić bezpieczeństwo energetyczne i budowa gazoportu była jednym z nich.

Z kolei premier Beata Szydło podkreśliła, że "budowa terminala LNG w Świnoujściu to inwestycja gospodarcza, energetyczna, która pokazuje dbałość o suwerenność i bezpieczeństwo kraju". Polska jest państwem bezpiecznym, Polska jest państwem, które zaczyna się bardzo szybko rozwijać, przede wszystkim jest państwem w którym najważniejszym priorytetem rządu, priorytetem Prawa i Sprawiedliwości, jest przesłanie, o którym mówił śp. pan profesor prezydent Lecz Kaczyński, który mówiąc o bezpieczeństwie energetycznym, mówiąc o suwerenności Polski - mówił, myślał i troszczył się o bezpieczeństwo nasz wszystkich" - powiedziała premier.

Jak mówiła, prezydent Kaczyński martwił się tym, by Polska mogła nie tylko rozwijać się, ale by była rzeczywiście państwem bezpiecznym i suwerennym.

Prezydent Lech Kaczyński dokonał rzeczy wielkiej; rzeczy, która pozostaje naszym zobowiązaniem i testamentem, który wszyscy podejmujemy i który jesteśmy w obowiązku wypełnić - myśleć o Polsce, dbać o Polskę, myśleć o naszej suwerenności; nie pozwolić, by Polska była państwem, które może ulegać wpływom innych, tylko była państwem, które razem z innymi buduje przyszłość Europy, buduje przyszłość świata, ale przede wszystkim, by w polskim państwie była troska o polskich obywateli - powiedziała szefowa rządu. Szydło dodała: Rząd Prawa i Sprawiedliwości, którym mam zaszczyt kierować, jako swoje wielkie zobowiązanie przyjmuje program wielkiej, suwerennej, bezpiecznej Polski pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Do terminala wpłynął pierwszy statek z komercyjnym ładunkiem gazu skroplonego

W piątek do terminala wpłynął pierwszy statek z komercyjnym ładunkiem gazu skroplonego, którego dostawcą jest Qatargas Operating Company Limited. Kolejna dostawa gazu z Kataru nastąpi w połowie lipca 2016 r. Następnie gazowce mają cumować w Świnoujściu regularnie, raz w miesiącu. Oprócz dostaw w ramach kontraktu z Katarczykami terminal ma obsługiwać ładunki zakupione w ramach umów krótkoterminowych.

Na razie moc regazyfikacyjna terminala wynosi 5 mld m sześc. rocznie, czyli tyle, ile wynosi jedna trzecia polskiego zapotrzebowania. Padają jednak deklaracje o konieczności jego rozbudowy do 7,5 mld m sześc. Gazoport jest zbudowany w taki sposób, że w razie potrzeby można będzie powiększyć jego moc regazyfikacyjną do 10 mld m sześc. rocznie.

W ramach inwestycji w Świnoujściu wybudowano nowy falochron o długości ok. 3 km, nabrzeże wraz z systemem cumowniczym umożliwiającym rozładunek zbiornikowców LNG o pojemności ładunkowej od 120 tys. m sześc. LNG do około 217 tys. m sześc. LNG(Q-flex), dwa kriogeniczne zbiorniki do składowania procesowego LNG (każdy o pojemności około 160 tys. m sześc.), instalacje do regazyfikacji LNG oraz gazociąg Świnoujście - Szczecin o długości 85 km łączący Terminal LNG z polskim systemem przesyłowym.

Koncepcja budowy gazoportu została przedstawiona 22 maja 2006 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego podczas obrad Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

(mal)