Do serii groźnych wypadków doszło w pierwszą sobotę 2021 roku w Tatrach. Z Wrót Chałubińskiego zeszła lawina, która porwała troje turystów. Nie zostali przysypani, ale jedna z kobiet doznała poważnych obrażeń. Na Morskim Oku z kolei lód załamał pod dwójką turystów z Ukrainy: znajdowali się wówczas w odległości 10 metrów od brzegu.
Lawina, która zeszła z Wrót Chałubińskiego, nie była na szczęście lawiną dużych rozmiarów i porwani przez nią ludzie nie zostali przysypani śniegiem. Jedna z kobiet doznała jednak poważnego urazu miednicy i uda.
Początkowo z powodu silnego wiatru TOPR-owcy nie mogli dotrzeć do poszkodowanych śmigłowcem, na pomoc wyruszyły więc trzy piesze ekipy i ranną transportowano właśnie pieszo. Ostatecznie jednak, dzięki oknu pogodowemu, udało się wysłać na miejsce śmigłowiec, który zabrał kobietę do szpitala.
Do wypadku doszło w sobotę również w rejonie grani Ornaku i Siwej Przełęczy: tam turystę porwał bardzo silny wiatr. Mężczyzna, zsuwają się po bardzo stromym zboczu, doznał urazu kolana.
Na pomoc wyruszyła piesza wyprawa sześciu ratowników, którzy sprowadzili poszkodowanego na dół.
W godzinach wieczornych ratownicy TOPR dostali natomiast zgłoszenie od czterech turystów, którzy zabłądzili w rejonie Przełęczy Krzyżne i weszli w trudny, niebezpieczny teren. Z pomocą telefonu TOPR-owcy pomogli im bezpiecznie wyjść na prawidłowy szlak.
Do wypadku doszło również na Morskim Oku: turyści bowiem wciąż, mimo ostrzeżeń, wchodzą na cienki lód na tatrzańskich stawach. Wczoraj - jak donosi reporter RMF FM Maciej Pałahicki - lód na Morskim Oku załamał się pod dwójką Ukraińców. Znajdowali się wówczas w odległości mniej więcej 10 metrów od brzegu. Na szczęście nic im się nie stało, sami wydostali się na brzeg.
Ratownicy TOPR-u ostrzegają, że w Tatrach panują obecnie trudne warunki turystyczne. Na szlakach zalega śnieg, a miejscami pojawia się lód, jest ślisko. W wielu miejscach przebieg zasypanych śniegiem szlaków jest niewidoczny. Gdzieniegdzie wiatr utworzył zaspy.
Ponadto w Tatrach obowiązuje obecnie drugi, a więc umiarkowany, stopień zagrożenia lawinowego.
Wybierając się na wysokogórskie szlaki, trzeba zabrać ze sobą odpowiedni sprzęt jak raki, czekan i kask oraz lawinowe abc, czyli detektor, sondę i łopatkę. W niższych partiach i w tatrzańskich dolinach przydadzą się raczki i kijki.