Kłopoty samolotu z Bristolu do Krakowa. Jeszcze w powietrzu pilot zgłosił usterkę podwozia. Po wylądowaniu w porcie w Balicach okazało się, że nie może skręcić przednimi kołami. Nikomu na pokładzie nic się nie stało.
To w ostatnim czasie już drugie lądowanie z kłopotami w Balicach. Pod koniec sierpnia awaryjnie lądowała tam Cessna 510, lecąca z Włoch. Maszyna miała awarię prawego silnika. Straż pożarna i pogotowie ratunkowe zabezpieczyły wtedy pas, ale samolotowi udało się bezpiecznie wylądować. Na pokładzie znajdowały się trzy osoby, nic im się nie stało.