Polsko-amerykańskie spotkanie w Warszawie nie miało wiele wspólnego z negocjacjami w sprawie tarczy antyrakietowej – dowiedział się nieoficjalnie reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Nie miało wiele wspólnego, choć w rozmowach uczestniczyli m.in. amerykański negocjator Stephen Mull i szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski.

REKLAMA

50 ekspertów z Polski i USA w ramach grupy konsultacyjnej ds. współpracy strategicznej spotyka się co jakiś czas i rozmawia m.in. na temat udziału Amerykanów w modernizacji polskiej armii. W środę pochylono się nad przeglądem naszych sił zbrojnych pod tym kątem. Warto podkreślić, że chociaż udział USA w modernizacji naszego wojska jest jednym z warunków budowy w Polsce bazy antyrakiet, jest to warunek dalszego rzędu.

To spotkanie w żaden sposób nie wpłynęło na nasze stanowisko w sprawie tarczy. Rząd Tuska wciąż oczekuje odpowiedzi na odmowę, która musi przyjść z wyższego szczebla administracji Busha. Wygląda więc na to, że w kontekście tarczy spotkanie nie było zbyt celowe. Jednak niezręcznością byłoby jego odwołanie. Chodzi oto, by pokazać Amerykanom, że wciąż z nimi rozmawiamy, chociaż na przedstawionych przez Waszyngton warunkach tarczy nie chcemy.